Dosłownie przedwczoraj, gdy po raz kolejny grzebaliśmy w dokumentach znaleźliśmy list, który do Antoleńka napisała jego córka. Miała wtedy mniej więcej 8 lub 9 lat. Oto fragment.
Kochany tatusiu,
(…) Gdy pisałam list wstałam rano nie umyłam się nie uczesałam tylko zdążyłam wypić śniadanie. Pozmywałam Mamuni i powycierałam sprzątałam ze stołu zamiotłam i zaczęłam pisać list Nieuczesana i nieumyta bardzo mi smutno bez tatunia bardzo długo nie byłam w Mokotowie. Babcia Adamska wyjeżdża do Radomia z Helcią. Wandzia zostaje u nas na tydzień. Mamusia chciała zostawić dla tatusia mleko na kolacje. W zeszłół niedzielę przyszedł ten Pan z dużemi wąsami A mamusia malowała obrazek. Ciągle proszę mamunię żeby mnie przeczytała list od tatunia. Mamunia pisze listy. Dowidzenia tatuniu
Curka Janink Adamska
Czyż nie jest wzruszający?