Jeszcze słówko o rysunkach, czyli gruby notes cz. VI

Gruby notes Antoleńka to nie tylko wiersze. To także rysunki. Dwa z nich wykonał prawdopodobnie Karol Szonert, szkolny przyjaciel, który zginął 1 maja 1905 roku podczas demonstracji pierwszomajowej (warszawski złotnik, syn złotnika).

Karol jest też autorem wiersza wpisanego do tego notesu.

Wybacz Przyjacielu,
Żem zajrzał w twe serce
Zbolałe, zgryzione
z rozumem w rozterce
Bo czytając słowa
W tej książce skreślane
Łatwo je zrozumiesz,
Że z serca pisane.

Tak więc przyjacielu
Zdradziłeś przedemną 
I otworzyłeś duszę 
Jakby pustą, ciemną
Lecz czego więcej pragniesz
Czego ci potrzeba,
Czy mało ci szczęścia
Użyczyły nieba? 

Skarżysz się, że tęsknisz,
Że daleko „droga” – 
A czy się nie spodziewasz,
Że twa męka sroga?
Będzie policzoną,
I przez Twój ideał
Stokroć nagrodzoną?

No – śmiej się przyjacielu
Z mojej niezdarności
W pisaniu wierszydeł
I sądów młodości
Lecz wiedz mój kochany,
Że to jest serdeczny,
Sąd na który skazał Cie,
Twój przyjaciel wieczny 
– Karol

Autorem kolejnego znajdującego się w grubym notesie rysunku, na którym prawdopodobnie został narysowany Antoleniek, jest wspominany już tu Wacław Chodkowski – szwagier Karolki, mąż jej siostry Heleny z Przybytkowskich.