Antoleniek na pewno od najmłodszych lat kochał muzykę. Na pewno umiał śpiewać i prawdopodobnie robił to bardzo pięknie. Na jakich grał instrumentach? Na pewno na fortepianie i na jakimś instrumencie strunowym. Była to albo mandolina albo gitara.
Gdy był jeszcze dzieckiem matka dała mu obrazek świętej Cecylii. To m.in. patronka lutników, chórzystów, zespołów muzycznych. Często przedstawiana, jako grająca na organach, choć najpewniej grała na harfie. Żyła w III wieku naszej ery. Antoleniek ów obrazek ze świętą Cecylią otrzymał, jako niespełna 8-letni chłopczyk. Jakich lubił kompozytorów? Trudno dziś powiedzieć. Z listów wynika, że lubił śpiewać i inni lubili, gdy to robił. Co miał w repertuarze? Z zachowanej korespondencji wynika, że lubił pieśni patriotyczne. Kuracjuszom z Szafranowa na pewno śpiewał „Chorał”, czyli „Z dymem pożarów”. Czy miał tam ze sobą obrazek z patronką? Trudno zgadnąć. Obrazek jednak przetrwał w pamiątkach po nim. Jako dowód, że jego właściciel kochał muzykę.