Wyskrobek w szkole

Gdy w listach do Karolki vel Skręcipitki Antoleniek pisał o córce i pytał, czy jest grzeczna, zapewne miał ku temu podstawy. Z przekazów rodzinnych wiadomo, że mała Janka w dzieciństwie była „małą domową terrorystką” wymuszającą pewne rzeczy płaczem i tupaniem. (Sama w dorosłym życiu wielokrotnie ponoć o tym opowiadała.) Zachował się też jej dzienniczek, czyli jak się to wówczas nazywało „książeczka szkolna” z pensji Zofii Kurmanowej. Co z niej wynika?

Ewidentnie miała kłopoty z matmą.

Spis lektur niewiele się zmienił do dnia dzisiejszego.

Stopni najlepszych nie miała.

I pomyśleć, że nam zawsze wmawiają, że nasi przodkowie to się świetnie uczyli…

Co dalej z Wyskrobkiem?

Pisałem o tym, co po śmierci Antoleńka stało się ze Skręcipitką. A co stało się z jedyną córką tej pary Janką? Tą, którą Antoleniek w jednym z listów nazwał „wyskrobkiem”? Janka miała 16 lat, kiedy umarł jej Ojciec. Ostatnie lata spędził zresztą w łóżku ciężko chory. Skręcipitka miała z nią sporo kłopotów, ale o tym jeszcze napiszę. Na razie dokument. Po Ojcu, który przecież pracował na kolei, została Jance m.in. zniżka na podróż koleją…

Antoleniek i Janka, czyli ojciec i córka

Jedyna córka Antoleńka – Janka (babcia scenarzystki) z pewnością była dzieckiem dającym rodzicom w kość. Świadczą o tym liczne przekazy rodzinne. Są też tego fragmenty w listach.

Janka czy jest grzeczna i czy się uczy, ciebie czy słucha, powiedz jej ze ja bym się na nią gniewał, gdy będzie grzeczna to pójdę z nią do teatru gdy przyjadę.

Oto sama Janka.

Zdjęcie od I-szej Komunii świętej. Była wychowywana w tej wierze, w której wyrastał jej ojciec, czyli w katolicyzmie.

 Ukończyła pensję Zofii Kurmanowej. Miała zdolności matematyczne.

Antoleniek przywiązywał dużą wagę do jej edukacji, także tej patriotycznej:

Ps. Kochana Janko!
Życzę ci zdrowia i zdolności do nauki, abyś była pociecha rodziców i wierną córką swojego kraju.
Twój ojciec
A Adamski.

W jednym z listów do żony pisał:

„Jankę pocałuj ode mnie. Niechże ona też przyśle pocztówkę z wiadomościami o sobie. Jak się sprawuje? Czy mamusi słucha? Czy się uczy? Karolciu, kup Jance Historię Polski. Taką, jak ma Heniu Chodkowskich. Tytuł jej zdaje się „Polska w dwudziestu obrazkach”. Zresztą zobacz u Heniusia. Kosztuje dwadzieścia kopiejek tylko i Janka niech ją czyta. A gdy ja przyjadę, to mi opowie co przeczytała.”

W kolejnym miał inną propozycję:

Jance naszej na imieniny nie kupuj żadnych lalek ani głupich zabawek, kup jej Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy”, a może to jest inny tytuł tej książki. Zapytaj się Janka Orlickiego o tytuł i niech ci poradzi gdzie ją kupić. 

Czy Karolka spełniła tę prośbę? O tym następnym razem…

PS Przybył nam sponsor. Wąsy do spektaklu ufundowała Joanna Nowrotek z firmy moje-śmoje.